Miasto Białystok przygotowuje się do oklejenia szyb w ekranach akustycznych przy ul. Św. Pio na odcinku od ul. Zwierzynieckiej do ul. Adama Mickiewicza. Celem ma być zabezpieczenie ptaków przed śmiertelnymi zderzeniami ze zdradliwą taflą. Jest to częsty problem w przestrzeniach, gdzie na drodze natury ludzie budują niemal niewidzialne przeszkody.
Zastanawiający wobec powyższej informacji jest fakt, że ekrany są tam ozdobione czarnymi sylwetkami ptaków drapieżnych i nalepki są w dobrym stanie. Okazuje się jednak, że ten rodzaj zabezpieczenia jest nieskuteczny. Pan Sławomir Niedźwiecki z Fundacji Szklane Pułapki monitoruje bariery dźwiękochłonne w Białymstoku i okolicach i w przeciągu 2 lat naliczył obok nich kilkaset martwych ptaków, w tym z gatunków rzadkich. Obserwacje były podstawą skierowania do Miasta wniosku o interwencję. Fundacja Szklane Pułapki specjalizuje się w analizie zagrożeń przezroczystymi przeszkodami i informowaniu podmiotów odpowiedzialnych o rozwiązaniach naprawczych. Na swoim koncie ma szereg udanych przedsięwzięć.
Skutkiem tego najpóźniej w maju ma być w Białymstoku felerny odcinek osłon akustycznych oklejony w wąskie poziome paski (ułożenie ma znaczenie). Paski mają mieć 2 mm szerokości, a odstępy pomiędzy nimi 28 mm. Jest to jedno z zalecanych, dużo lepszych niż ptasie sylwetki zabezpieczeń. Bardziej skuteczne są PIONOWE czarne paski o szerokości 2 cm umieszczone co 10 cm. Inny rekomendowany deseń, według niektórych źródeł jeszcze lepszy niż paski, to kropki ułożone w linie. Co 10 cm w poziomie kropka o średnicy 2 cm w kolorze czarnym lub pomarańczowym i co 5 cm lub 10 cm w pionie. Kropki poza tym mniej zaburzają wrażenia wzrokowe człowieka, dlatego znajdą zastosowanie w obiektach, w których na co dzień przebywają ludzie.

Zapewne wielu z nas przeżyło przynajmniej raz szok na dźwięk nagłego uderzenia w okno. Szczególnie narażone na to są biura, gdzie po wewnętrznej stronie nie zawsze są widoczne ograniczenia, jak firanki albo żaluzje, które, mimo że widoczne, też nie zawsze pomogą. Okazuje się bowiem, że największym problemem dla ptaków nie jest widziana po drugiej stronie szkła przestrzeń, tylko widoczne na powierzchni odbicia nieba, drzew, wody.
Problem wiąże się nie tylko z konstrukcjami przy drogach, ale i wieloma budynkami. Najtańszy, ale nie najskuteczniejszy domowy sposób na uratowanie ptasich istnień, to… nie mycie szyb. Zalecamy jednak stosowanie wspomnianych pasków, kropek, ewentualnie wzorów z nalepek z folii UV, która jest przezroczysta dla naszego wzroku, za to widoczna dla wielu ptaków.
Galeria dobrych realizacji na stronie Fundacji Szklana Pułapka (klik).
(Grzegorz Żochowski)