Od kilku tygodni w Białymstoku, jak i na całym Podlasiu jest zima w pełnej krasie. Śnieg bieleje niemal wszędzie, a co za tym idzie, zwierzęta, zwłaszcza ptaki, mają problem w zdobyciu pokarmu. I w tym miejscu pojawia się pytanie – dokarmiać czy nie dokarmiać? My odpowiadamy – tak, dokarmiać, byle z głową – rozsądnie i odpowiedzialnie. Poniżej przedstawiamy jak się za to wszystko mądrze zabrać.
Kiedy dokarmiać ptaki? Najlepiej to robić w dwóch przypadkach:
- gdy pojawiają się coraz większe mrozy
- gdy spadnie śnieg
Dobry karmnik jest (w miarę możliwości):
- niezbyt blisko szyb (ewentualnie naklejcie specjalne nalepki wykonane z folii uv)
- w miarę wysoko (żeby nie dobrały się do niego np. koty)
- w miejscu w miarę osłoniętym od wiatru i śniegu (daszek!)
- w okolicy drzewa/krzewu, gdzie ptaki się chowają i obserwują otoczenie, a czasem jedzą pokarm pobrany z karmnika
Zasady prowadzenia “ptasiej stołówki”:
- Karm regularnie i do końca zimy, tzn. do końca wiosennych przymrozków, nie ma zapominania czy”bo mi się nie chce dzisiaj…!
- Nie rzucaj jedzenia na śnieg czy do wody bo zwilgotnieje i spleśnieje
- Sprzątaj karmnik regularnie z odchodów i resztek pokarmu – żeby ptaki się nie rozchorowały
- Usuwaj zjełczałą słoninę (zazwyczaj jest dobra 3 tygodnie) i nie dawaj nieświeżego smalcu!
- Wystaw również miseczkę z czystą wodą (wodę też wymieniaj regularnie!)
I najważniejsze: czym karmić ptaki? Zacznijmy może od kwestii czego NIE dawać:
- ŻADNEGO CHLEBA
- ŻADNYCH RESZTEK ZE STOŁU
- ŻADNYCH SŁONYCH/PRZYPRAWIONYCH POKARMÓW
- ŻADNEGO STAREGO TŁUSZCZU (SMALCU,SŁONINY ETC.)
To teraz przejdźmy do najważniejszego – co MOŻNA dawać ptakom do jedzenia:
- słonecznik
- mak
- konopie
- siemię lniane
- pestki dyni
- płatki owsiane i inne tego typu
- kasze (surowe nasiona)
- proso
- pszenica i inne zboża
- otręby
- suszoną jarzębinę
- słoninę
- jabłka
- gotowane warzywa (BEZ SOLI I PRZYPRAW)
Na koniec przepis jak zrobić “ptasie szyszki” do dokarmiania ptaków. Najpierw zbierzmy potrzebne materiały:

- szyszki (najlepiej świerkowe, bo zmieszczą więcej pokarmu, ale mogą też być popularne, sosnowe)
- sznurek (żeby zawiesić szyszki)
- nasiona np. słonecznik (ok. 2,5zł/kg), proso (ok.1,5zł/kg), pszenica (ok.1,5zł/kg), płatki owsiane (ok. 5zł/kg)
- smalec (ok. 2,5zł/kg) – jako spoiwo do nasion
Przygotowanie:
Najpierw kładziemy szyszki na grzejniku/kaloryferze by otworzyły się im łuski, gdzie umieścimy pokarm.
Potem przygotowujemy masę tłuszczową – wsypujemy do miski wybrane nasiona i dodajemy smalec (w kostce, może być w temperaturze pokojowej – nie rozpuszczamy go!), po czym mieszamy wszystko na w miarę jednolitą masę (najlepiej robić to w rękawiczkach foliowych by się nie pobrudzić). Kontrolujemy przy tym, czy konsystencja jest w porządku – powinno być więcej nasion niż tłuszczu, a nie odwrotnie!
Gdy nasz miks tłuszczowy jest gotowy, to nadszedł czas na najważniejsze – przygotowanie szyszek. Najpierw przywiązujemy sznurek mocno wokół dolnej (najszerszej) części szyszki (na tym będzie wisiała w karmniku), po czym umieszczamy naszą masę w jej łuskach (oklejamy ją), ale jednocześnie staramy się żeby część szyszki była widoczna – dla lepszego efektu estetycznego.
Gdy nasze szyszki są już pełne pokarmu, pozostaje tylko jedno – powieszenie ich w karmniku. I gotowe! Teraz tylko czekamy aż przylecą pierwsze ptaki!
(oprac. Alicja Czarnecka, źródło: YT Echa Leśne oraz Biebrzański Park Narodowy, fot. Biebrzański Park Narodowy i Pixabay)